Aktualna, promowana powszechnie, wizja nowej, czystej Europy deprecjonuje znaczenie surowców naturalnych, w tym węgla, oraz tzw. „brudnego” przemysłu z branży hutniczej. Pojawia się jednak pytanie: co w zamian, czy jest jakaś efektywna alternatywa dla węgla i stali? Na chwilę obecną obserwujemy zjawisko dosyć niepokojące; „sprzątanie” Europy polegające na „wyprowadzaniu” przemysłu ciężkiego i wydobywczego na inne kontynenty. Z uśmiechem zadowolenia korzystają z tej sytuacji Japonia, Korea, Chiny, USA, Rosja oraz Indie, budując nowoczesne elektrownie węglowe i rozwijając przemysł ciężki, dający wiele miejsc pracy. Tylko Rosja, w ciągu najbliższych 15 lat, planuje zwiększyć wydobycie węgla o 50%, którego większość będzie przeznaczona na eksport!
Pomimo zdecydowanego nacisku dobrze zorganizowanych grup widzimy, że czołowe i nadal szybko rozwijające się państwa świata, nadal stawiają na „węgiel i stal”. Warto bowiem zauważyć, że węgiel jest dzisiaj zasobem wyjściowym, dla produkcji wielu nowych i bardzo poszukiwanych materiałów, często o unikalnych własnościach, takich jak: grafen, grafit, fulereny, nanorurki i cyklokarbon, wynaleziony przez Polaka, pracującego na uniwersytecie w Oxfordzie!